Seiko przypomniało właśnie o swoim ostatnim dużym projekcie Credor FUGAKU Tourbillon. Stało się to przy okazji zakwalifikowania go do prestiżowego konkursu GPHG 2016 (Grand Prix d’Horlogerie de Genève) w kategorii Artistic Crafts.
Organizatorem konkurs jest fundacja o tej samej nazwie, której głównym celem działalności jest promocja szwajcarskiego zegarmistrzostwa. Fundacja co roku (w listopadzie) organizuje uroczystą galę, na której wręczane są nagrody dla najlepszych zegarmistrzowskich projektów.
O zegarku było już głośno kilka miesięcy temu, przy okazji jego premiery. Seiko stworzyło swój pierwszy mechanizm wyposażony w tourbillon, którego głównym wizualnym wyróżnikiem jest bogate wzornictwo inspirowane sztuka okresu Edo. Zegarek został udekorowany misternym trójwymiarowym grawerunkiem pokrytym specjalnym lakierem. W stworzenie tego projektu zaangażowanych było 3 najwyższej klasy specjalistów Seiko: projektant, zegarmistrz, grawer oraz zaproszony do wpsółpracy artysta-lakiernik: Isshu Tamura.
To co pierwsze rzuca się w w oczy to pięknie zdobiona tarcza nawiązująca bezpośrednio do ikony japońskiej sztuki – drzeworytu Katsushika Hokusai – „Wielkiej fala w Kanagawie„. Podobny motyw znajduje się też na odwrocie zegarka. Największe wrażenie misterny grawerunek i wykończenie detali wykonanych w 18k żółtym i białym złocie.
Sam mechanizm powstał na bazie rodziny kalibrów 68. Nowy kaliber 6830 z manualnym naciągiem wyposażony został w tourbillon, rozwiązanie znane od lat, ale nigdy wcześniej nie stosowane przez Japończyków. Skomplikowaną konstrukcję udało się zamknąć ultra-cienkim mechanizmie, o zaledwie 3,98 mm grubości i średnicy liczącej tylko 25,6 mm! Całość składa się ze 153 części, których spora część została wykonana z tytanu, celem obniżenia wagi. Układ regulatora pracuje z częstotliwością 6 bps (uderzeń na sekundę), czyli 21600 na godzinę. Rezerwa chodu wynosi 37 godzin a deklarowana dokładność to -10 i +15 sekund na dobę.
Współzawodnictwo ze szwajcarskimi gigantami najlepiej wychodziło marce Seiko wtedy, gdy ta „grała” na własnych zasadach. Nie inaczej jest w tym wypadku, gdy japońscy projektanci poszukali inspiracji w bogactwie japońskiej kultury i sztuki. Połączyli umiejętnie tradycję i najwyższej próby zegarmistrzostwo, nie bojąc się przy tym skorzystać z doświadczeń innych marek.
Dla wszystkich zafascynowanych tym projektem musimy przypomnieć, że Credor to zegarki z prestiżowej linii, których jakość wykonania i poziom techniczny są niestety ściśle skorelowane z ceną.
Źródła
+Chcesz wiedzieć więcej?
+Epoka Edo (Wikipedia)